czwartek, 25 września 2014

Rozdział 1

    EMILY POV
Szybko wstałam z łóżka, zaspaliśmy, znowu, ale tym razem, musieliśmy jak najszybciej wyruszyć. Postanowiliśmy odpocząć od pracy, i pojechać do domku nad jeziorem Calum'a. Pracuję w kryminologii, tak jak chłopcy ale na wydziale osób zaginionych, prawdopodobnie zabitych, razem z Sam i Dan'em.
-Luke, wstawaj!-krzyknęłam z łazienki.
-Jeszcze 5 minut!-jęknął.
-Żadne 5 minut.-powiedziałam głośno, wchodząc do pokoju w ręczniku.-Musimy ruszać za 15 minut i tak już jesteśmy spóźnieni.
-Mhm.-otworzył w końcu oczy.-Jeśli będziesz mnie tak budzić codziennie, to będę wstawał punktualnie.-zszedł z łóżka, podszedł do mnie i dał mi buziaka.
-Będę gotowy za 15 minut mamo.-zaśmialiśmy się.
-Sypiasz z własną mamą, to jest kazirodztwo!
-Zawsze pociągały mnie starsze!
-Jestem młodsza!
-Oh, wiesz że żartuję i tylko Ciebie kocham!
Nie odpowiedziałam mu, nie umiałam. Nie mogłam powiedzieć tych dwóch, najważniejszych słów, skoro nie byłam w 100% pewna, że to właśnie z nim chcę być do końca, że to on jest tym jedynym. Chłopak zgodnie z obietnicą był gotów do wyjścia, ja tak samo, więc wyszliśmy z domu, naszego domu i udaliśmy się do samochodu. Mieszkam z Lukiem i jest nam dobrze, robimy to co zawsze, on chodzi do pracy, ja też, wracamy potem do domu, gotujemy albo zamawiamy coś i jemy, potem oglądamy jakieś filmy na DVD i idziemy spać, czasami uprawiamy seks, jesteśmy jakby przyjaciółmi z dodatkami, ale wiem że on mnie naprawdę kocha, i chciałby abym była jego dziewczyną. Wjechaliśmy na prostą drogę, dookoła rozciągał się piękny krajobraz, kwieciste łąki, małe domki jednorodzinne i jeziorka.
-Pierwsze wakacje od 2 lat, nareszcie odpocznę.-usłyszałam Luke'a, który położył dłoń na moim kolanie, chwyciłam ją i zaczęłam mówić.
-Jak to?
-Normalnie, jestem najlepszy w moim fachu, i każdy przychodzi do mnie, tak jak ty, więc nie miałem nigdy czasu na takie wyjazdy.
-Masz szczęście, że mnie zatrzymałeś.
-Dlaczego?
-Bo ze mną są wieczne wakacje i każdy się uśmiecha.-powiedziałam z uśmiechem, poczułam jak chłopak ściska mocniej moją rękę.
-Zaraz będziemy na miejscu, co chcesz robić najpierw?
-Siku.
-Haha, a potem?-zapytał z ironią.
-Zbliża się wieczór, więc można by pójść na spacer, a może ognisko?
-Co powiesz na to..-zaczął.-pójdziemy na romantyczny spacer, a później wykąpiemy się w jeziorze?
-Chcesz kąpać się w nocy?
-Czemu nie?
-Ok, brzmi świetnie.
Jechaliśmy jeszcze 10 minut, podjechaliśmy na podjazd, wszyscy byli tu pewnie od rana.
  KATHERINE POV
Usłyszałam dźwięk auta na podjeździe, szybko wstałam z kanapy i pobiegłam w tamtą stronę, Emily i Luke w końcu dotarli.
-Em!
-Kath! Tęskniłam.-przytuliła mnie.
-Ja też, idziemy pogadać?
-Pewnie, tylko skoczę do łazienki.
Poczekałam chwilę na dziewczynę i udałyśmy się do oddzielnego pokoju, zamykając go na klucz.
-A więc..-zaczęłam.-Ty i Lukey, to coś poważnego?
-Co? Nie, znaczy nie wiem, dzisiaj rano powiedział mi, że mnie kocha.
Zatkało mnie, nie wierzyłam że Lukey jej to kiedyś powie, myślałam że też traktuje ją jak kumpele do seksu.
-I ostatnio zapytał czy chciałabym być jego dziewczyną.-dodała.
-Zgodzisz się?
-Nie wiem, a ty, zgodziłabyś się gdyby Ash Cię zapytał?
-Doskonale znasz moją odpowiedź, zgodziłabym się bo naprawdę mi na nim zależy i chyba go kocham, ale on mnie nie.-odpowiedziałam smutno.
-Ej, Kathie, nie poddawaj się ten kretyn z mopem na głowie w końcu zauważy że Ci na nim zależy i zakocha się w tobie.-zaśmiała się.-A teraz wybacz, ale idę z Lukiem na spacer.
-Spacer? Jest 22.30.
-Wiem, dlatego będzie wyjątkowo.-powiedziała wychodząc.
  LUKE POV
Szliśmy wzdłuż jeziora rozmawiając, trzymałem Emily za rękę i czułem się cudownie. Przygotowałam dla niej niespodziankę, piknik pod gołym niebem, to romantyczne a dziewczyny lubią romantyków, nawet takie dziewczyny jak ona. Dotarliśmy na miejsce.
-Niespodzianka.-powiedziałem całując jej policzek.
-Luke, to, tu, jest cudownie, dziękuję.-przytuliła mnie.
-Bierzmy się za jedzenie.-prowadziłem dziewczynę w stronę koca.
Po zjedzeni leżeliśmy, przytuleni do siebie i nic nie mówiliśmy, w ciszy patrzeliśmy w niebo.
-Chodźmy wykąpać się nago.-powiedziała Em.
-Serio chcesz to zrobić?
-Tak, już i widziałeś mnie nago, a ja Ciebie, więc czego mamy się wstydzić.-oznajmiła wstając.
-W sumie, to ciekawa propozycja księżniczko.-również wstałem, i pocałowałem pulchne usta dziewczyny. Odwzajemniła pocałunek, pogłębiając go. Poczułem jej dłonie pod moją koszulką, zdjęła ją, a ja nie byłem dłużny, zacząłem zdejmować jej sukienkę, byliśmy już w samej bieliźnie, staliśmy nad brzegiem, namiętnie się całując. Podniosłem dziewczynę, kładąc ręce, na jej pośladkach, idąc w stronę wody. Dziewczyna zsunęła się z moich rąk, gdy woda sięgała nam do pasa.

OTO JEST ROZDZIAŁ PIERWSZY, JAK WAM SIĘ PODOBA POCZĄTEK TEJ CZĘŚCI? ZAPISUJCIE SIĘ DO INFORMOWANYCH, I KOMENTUJCIE, KOCHAM WAS X.

10 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ

sobota, 13 września 2014

Prolog

   Minął rok, Emily w końcu znalazła szczęście, miłość, znalazła nowych przyjaciół. Poza tym, ma chłopaka, który kocha ją ponad życie, a ona go, chociaż nigdy mu tego nie powiedziała, nie potrafiła wypowiedzieć tych słów, nie teraz. Jej przyjaciele są dla niej wszystkim, są jej nową rodziną. Wspierali się, uwielbiali spędzać razem czas. Myśleli że to już koniec ich kłopotów, ale czy na pewno? Czy ON zniknął już z ich życia na dobre? Czy wszyscy są wobec siebie szczerzy? I czy ich miłość może okazać się zabójcza?

TAK OTO PREZENTUJE SIĘ PROLOG DRUGIEJ CZĘŚCI OPOWIADANIA. JEST KRÓTKI ABY NIE UJAWNIAĆ ZBYT WIELE FABUŁY, HASFTAG DO TEJ CZĘŚCI #deadlyloveff KOCHAM WAS X.


ZWIASTUN:


5 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ